Kibice FC Barcelony i Realu Madryt nienawidzą sie od dawnych już lat. Do dzisiaj Real jest dla Katalończyków wrogiem numer jeden.
Chciałbym króciutko napisać o jednej z chyba najbardziej kontrowersyjnych sytuacji pomiędzy tymi klubami.
Był to rok 1943. Barcelona spotkała się z Realem w półfinale Copa del Rey. Pierwszy mecz w Madrycie zakończył sie bezapelacyjną wygrana gości 3-0.
Real zaś nie dał za wygraną i koniecznie musiał wyeliminować Barcę.
Przed meczem rewanżowym, szatnie z piłkarzami Dumy Katalonii odwiedzili agenci tajnych służb, którzy grozili piłkarzom i członkom ich rodzin. Druga zaś grupa udała się do pokoju sędziowskiego i tam "porozmawiała" z arbitrami. Ostateczne Królewscy wygrali aż 11-1.
W finale jednak "wielki" Real, który "rozbił" Blaugranę... przegrał z Athletic Bilbao 1-0! Do Bilbao natychmiast udała się delegacja z Barcelony z podziękowaniami i upominkami dla piłkarzy.
Nasuwa się pytanie, po co to Real zrobił? Po to aby przegrać z Bilbao w finale? A może po to by po prostu wygrać Grand Derbi?
Co wy o tym myślicie?
Jedna wielka Parodia , oczywiscie "fani" realu nie wiedza wogole o co chodzi , co lepsze wogole sie do tego nie przyznaja . real madryt zawsze chcial byc najlepszy nie wazne jakimi srodkami, co mozna zobaczyc i dzis, wystarczy obejrzec sobie jakies GD.
OdpowiedzUsuń5-0 (Rewanz za '43! )