WYSZUKIWARKA

Custom Search

sobota, 21 stycznia 2012

Wraca koszmar z 2004r... (po raz drugi)...

Na liście kontuzjowanych piłkarzy FC Barcelony są Pedro Rodriguez, Andreu Fontas, David Villa i Ibrahim Afellay. Ten pierwszy pauzuje zaledwie dziesięć dni. W tym artykule chciałbym zająć się tymi ostatnimi trzema czyli Villą, Afellay'em i Fontasem, którzy leczą długoterminowe urazy.

Jednym słowem wraca koszmar z 2004 roku, kiedy to aż pięciu piłkarzy w ekipie Franka Rijkaarda leczyło poważne i długie kontuzje. Koszmar ten właściwie powrócił już wcześniej za czasów Guardioli i teraz pojawia się znowu.

Sezon 2004/2005 to same klątwy piłkarzy. Ciężkich kontuzji nabawiło się aż pięciu piłkarzy. Co ich łączyło? Otóż to, że każdy miał kontuzje kolana. Czy to normalne?

W wspominanym sezonie kontuzji nabawili się Thiago Motta (zerwanie bocznych więzadeł), Edmilson (uraz łąkotki przyśrodkowej i zerwanie przednich więzadeł), Henrik Larsson (uraz chrząstki udowej i zerwanie przednich więzadeł), Gabri (zerwanie więzadeł przednich i więzadeł pobocznych przyśrodkowych) oraz Sylvinho (częściowe zerwanie więzadeł pobocznych przyśrodkowych).

Podobny koszmar wrócił w pierwszym sezonie pracy Guardioli na Camp Nou. Wówczas ciężkich i długich kontuzji nabawili się Albert Jorquera (zerwane więzadło przednie i problemy z łąkotką poboczną), Gaby Milito (zerwanie przednich więzadeł), Eric Abidal (naderwane więzadła tyle) oraz Thierry Henry (naderwane więzadła tylne).

Teraz wraca to samo... kontuzji nabawili się Ibrahim Afellay (przednie więzadła krzyżowe), Andreu Fontas (Zerwane więzadło krzyżowe przednie) oraz David Villa (złamana kość piszczelowa).

Hmmm... czy to normalne, że aż jedenastu piłkarzy miało problemy z kolanem? Czy to czysty przypadek? Czy to jakieś przeznaczenie? Czy może klątwa która powraca i będzie powracać? Co wy macie do powiedzeni na ten temat? Zapraszam do komentowania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz